Wronsky...już mogli sobie darować. Nie mogę zrozumieć jak te wszystkie zbrodnie mogły jej ujść na sucho? Nawet jak na kino indyjskie za bardzo naciągane. Poza tym uważam, że bohaterka była pozbawiona zupełnie charakteru! Jak można być tak naiwną i nie uczyć się na błędach? Straszny... nawet, nie chodzi o to że nie lubię Priyanki...pop prostu wszystko jakieś takie naciągane i przewidywalne. Spodziewałam się znacznie lepszego kina.

To film dla hindusów, więc widać tam są takie klimaty, że ludzie znikają i nikt nic nie wie, za to jakiś policjant/prokurator ma nowe autko. W Polsce znika co roku kilkaset osób i nigdy się nie odnajdują, a procent wykrywalności przestępstw to liczby wyssane z palca, które mają jakoś tam korelować z procentem ujętych sprawców.

Film nie powala na kolana, ale kilka rzeczy jest ciekawych - np. scena kiedy przystawia sobie bron do skroni jest dobra.