Długo czekałam na ten film i się nie zawiodłam. Intrygująca fabuła - film opowiada o trzech mężczyznach, których łączy tylko imię. Akcja toczy się na przemian w 1975 roku, 1999 i 2010. Jak się okazuje mężczyźni mają wiele wspólnego, a mimo różnicy czasu ich losy się splatają i odmieniają życie. Znakomita Tabu jako Frenny, zaskoczył mnie Vikram, którego rola była najlepsza. Zagrał po mistrzowsku. Denerwował mnie Vinay, a Neil zagrał gangstera brawurowo. Na uwagę zasługuję również Lara, która mimo małej roli zagrała całkiem na poziomie. Historia niecodzienna, a zakończenie również. Gorąco polecam. Ocena 8.