gdyby nie ta muzyka...Te zrypane hinduskie piosenki o miłości jakoś dziwnie komponują się z filmem o terroryzmie :/ Obejrzałam go jednak do końca, bo ogólnie fabuła wciąga, nawet bardzo. Przydałaby się jakaś amerykańska wersja tego filmu - bez bollywoodzkich udziwnień :)