Pierw zobaczyłam Aaja Nachle, potem Laaga Chunari i tak wpadłam... Nie minął
miesiąc, a na swoim koncie mam 14ście obejrzanych filmów z Konkoną. Dzisiaj dojdzie
kolejny!

Fimy - jedne lepsze - jedne gorsze, ale Koko we wszystkich trzyma swój poziom i
zachwyca.
Póki co najmniej podobał mi się" Right Ya Wrong", ale ja po prostu nie lubię strzelanek i
filmów o porachunkach ;)
Baaardzo za to polecam (kolejność przypadkowa):
- Pan i Pani Iyer, (film po prostu rewelacyjny, ani przez sekundę nie nudzi)
- 15 Park Avenue, (naprawdę świetna kreacja Konkony),
- Aaja Nachle (taki pozytywny, że wracam do niego bardzo często, świetna muzyka),
- Podróż kobiety, (...bo tak :P)
- Wake up Sid (pięknie wygląda w tym filmie, piosenka "Iktara" + pełne wyrazu spojrzenie
Koko = cudo ;) ),
- President is Comming (fajna postać :D),
- Mirch (inne oblicze Koko, takie z pazurkiem ;) ),
- Życie w Metropolii (wątek z Konkoną przesympatyczny),
- Zmiana Par (początek lepszy, ale fajnie pooglądać małżeństwo w roli małżeństwa +
kilka fajnych tekstów),
- Omkara (bo Szekspira w każdej odsłonie warto, nawet jeśli Konkony stanowczo za
mało!),
- Luck by Chance (mam mieszane odczucia co do tego filmu. Fajne motywy (np. sceny z
Hrithikiem i epizodycznymi innymi sławami Bolly), Konkona oczywiście super, ale imo
potencjał filmu zmarnowany)